Sylwester I urodził się w drugiej połowie III wieku w Rzymie. Jego ojciec (prawdopodobnie Rufin) zmarł wcześnie, a pobożna matka chciała, by wychował go w górach uczony kapłan. Nic nie wiadomo o jego dzieciństwie, młodości i wykształceniu. Jego pontyfikat przypada na czas po ogłoszeniu edyktu mediolańskiego gwarantującego swobodę wyznania chrześcijanom. W Liber Pontificalis (VII-VIII w.) i u Anastazego znajdujemy o nim niewiele więcej niż spis darowizn udzielonych Kościołowi przez Konstantyna Wielkiego.
Na soborze w Arles (Arelate), zwołanym przez Konstantyna Wielkiego, był reprezentowany przez kapłanów Klaudiusza i Wita oraz diakonów
Jego imię związane jest z Orderem Rycerskim Świętego Sylwestra oraz zabawami sylwestrowymi czyli popularnym Sylwestrem. Przedstawiany jest w szatach pontyfikalnych. Jego atrybuty to: kościół, księga, trzyramienny krzyż, paliusz, tiara, pastorał, gałązką oliwna, muszla, wąż z książką, anioł, smok u stóp, byk...
Na ciąg dalszy o świętym Sylwestrze zapraszamy w świetnym filmie grupy Promyczek.
Święty Sylwester I jest patronem zwierząt domowych; wzywany jest w modlitwie o szczęśliwy i pomyślny nowy rok oraz o dobre zbiory paszy.
Sylwestrowe przysłowia:
Istnieje wiele ciekawych przysłów dotyczących dnia 31 grudnia:
Co Nowy Rok nakaże, to wrzesień pokaże.
Czy rok był suchy, czy było błoto, nigdy w Sylwestra nie będzie padało złoto;
Dzień sylwestrowy pokaże czas lipcowy.
Gdy Nowy Rok w progi, to stary rok w nogi.
Gdy w Nowy Rok skwar i upał, baran wilka będzie chrupał.
Gdy w Nowy Rok skwar i upał, baran wilka będzie chrupał.
Gdy w Nowy Rok pluta, ze żniwem też będzie pokuta.
Jak Nowy Rok jasny i chłodny - cały roczek pogodny i płodny.
Jaki Nowy Rok, taki cały rok.
Na Nowy Rok pogoda, będzie w polu uroda.
Na święty Sylwester mroźno, zapowiedź na zimę groźną;
Nowy Rok nastaje, każdemu ochoty dodaje.
Nowy Rok pogodny, zbiór będzie dorodny.
Noworoczna pogoda słońcu w lecie sił doda.
W noc sylwestrową łagodnie, będzie kilka dni pogodnie;
Jasiu jaki jest najszybszy zwierz na świecie?
- Gepard proszę pani!
- A jaki jest najszybszy ptak na świecie?
- Ptak geparda proszę pani!
Kiedyś Holender marzył, żeby jego syn ożenił się z Holenderką.
Później marzył już, żeby jego syn ożenił się z białą kobietą.
Teraz marzy, by jego syn ożenił się z kobietą.
Stoi facet na parapecie jedenastego piętra z zamiarem skoku, ale stwierdził,
że jest za wysoko, chciał się wycofać i niechcący wypadł. Leci i krzyczy:
- Boże spraw żebym przeżył, nie będę pił, palił, przeklinał i kłamał.
Spadł, podniósł się otrzepał i powiedział:
- Człowiek w szoku to takie głupoty gada...
80-latek ożenił się z 20-latką i noc poślubną spędzają w hotelu. Wśród personelu tegoż hotelu trwają zakłady, czy pan młody przeżyje tę noc.
Nad ranem na schodach prowadzących do recepcji pojawia się panna młoda. Na drżących nogach słania się trzymając się poręczy.
- Co się stało? - pyta zaniepokojona recepcjonistka.
Na to panna młoda płaczliwym głosem:
- Jak mówił, że oszczędzał 60 lat, to myślałam, że ma na myśli pieniądze.
Mąż zabiera żonę do klubu.
A tam na parkiecie koleś co wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi no prawdziwy lew parkietu.
Nagle żona mówi do męża:
- Widzisz tego kolesia, 25 lat temu oświadczył mi się ale dałam mu kosza
Na co mąż odpowiada:
- Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.
Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. Święty Piotr mówi:
- Ty kierowco do nieba, a ty księże do czyśćca.
- Ale czemu tak? - pyta ksiądz.
- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania to wszyscy spali,
a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.
Przychodzi do piekła morderca. U bram spotyka go diabeł i pyta czy wie za co znalazł się w piekle.
Ten na to, że owszem: "Mordowałem, dręczyłem, rabowałem...".
Po nim przychodzi znany biznesmen. Także spotyka diabła, który zadaje mu to samo pytanie,
co poprzedniemu. Biznesmen na to:
"Tak wiem: malwersacje finansowe, oszustwa podatkowe, kontakty z przestępcami...".
Następny w kolejce ustawia się nie kto inny tylko wytrawny oazowicz.
Diabeł także pyta go czy wie dlaczego znalazł się w piekle.
Oazowicz myśli, myśli po czym odpowiada:
"No właśnie... zastanawiam się, co Pan Jezus chce mi przez to powiedzieć!"
Do bram nieba puka nowa duszyczka. Święty Piotr pyta:
- Co dobrego uczyniłaś na ziemi?
- Raz dałam 10 zł nieszczęśliwej kobiecie, a kiedy indziej 5 zł głodnemu dziecku.
- I cóż my z nią zrobimy? - mówi święty Piotr do Archanioła .
- Oddajmy jej te 15 zł i niech idzie do diabła!
Kana Galilejska, ranek po weselu. Ludzie leżą z błędnym wzrokiem na stołach i pod stołami. Jeden z biesiadników podnosi głowę i mówi:
- Eeej, poślijcie kogoś po wodę - tylko błagam, nie Jezusa!!!!
Kommentar schreiben